

Świat
FIFA z katarem. Katar bez fifki. Wszystkie absurdy MŚ i ostateczna kompromitacja FIFY, dzień przed mundialem
Rozpoczynają się Mistrzostwa Świata w piłce nożnej w Katarze. FIFA i kraj-gospodarz po raz kolejny udowadniają, że nigdy nie były tak daleko od zwykłych kibiców.
O absurdach MŚ w Katarze, napisano już wiele.
- Abstrakcyjne koszty organizacji turnieju, ok. 220 miliardów dolarów, dla porównania, wszystkie turnieje z lat 1994 – 2018, kosztowały łącznie ok. 45 mld USD.
- obowiązek ściągnięcia na telefony aplikacji śledzących każdy krok, które mają uprawnienia edycji i usuwania danych (np. kasowania zdjęć)
- niewolnicza praca i śmierć, wg różnych raportów, nawet 6500 robotników.
- kibice do wynajęcia. Dosłownie

- klimatyzowane stadiony, na co narzekają… zawodnicy rezerwowi, gdyż dysze są umiejscowione, obok miejsca gdzie się rozgrzewają
- lokalne przepisy penalizujące seks pozamałżeński (do siedmiu lat), homoseksualizm (kara grzywny i więzienie) czy spożywanie alkoholu w miejscach publicznych (do 6 miesięcy). Ten ostatni przepis zniesiono na czas mundialu jednak… wczoraj pojawiła się informacja, że jednak alkohol (nie mówiąc o innych używkach, zatem wspomnianej na początku „fifki” też nie będzie) nie będzie mógł być spożywany przez kibiców. Są jednak od tego wyjątki, o których za chwilę.
- noclegi w kontenerach na pustyni. W skromnych cenach
- Debata pod tytułem „czy legginsy to spodnie” i cała lista zakazów dla kobiet. „Skromny ubiór”, zakaz spożywania alkoholu i używania brzydkich wyrazów, a nawet zakaz pocałunków.
- I wreszcie FIFA. Według dziennikarzy śledczych The Sunday Times, telewizja Al Jazeera miała zaoferować, przed wyborem organizatora turnieju, 400 mln $ za prawa do transmisji. Z czego 300 milionów płatnie niezależnie od wyboru gospodarza, a dodatkowe 100 mln w wypadku, gdyby wygrał Katar. No i tak się szczęśliwie złożyło, że Katar wygrał

A jak FIFA, to oczywiście Gianni Infantino. Prezydent organizacji, jak się okazuje, od roku mieszka w Katarze, razem z rodziną. Dzieci chodzą do szkół, a Gianni szefuje światowym futbolem z Dohy. Nie wiemy, co porabia pani Infantino ale zgadujemy, że nie chodzi w sukienkach mini. Gianni Infantino, nie raz już zabierał głos w kwestiach obyczajowych i prawa obowiązującego w Katarze. Dziś jednak przeszedł sam siebie. Wypowiedź wypada przytoczyć w całości:
Dzisiaj czuję się Katarczykiem, czuję się Arabem, czuję się Afrykaninem, czuję się gejem, czuję się niepełnosprawny, czuję się pracownikiem migracyjnym. Czuję się tak, ponieważ to co widziałem, to co mi powiedziano – samemu nie czytam żadnych doniesień, bo zachorowałbym na depresję, przypomina mi moją historię. Jestem synem pracownika migracyjnego. Moi rodzice pracowali bardzo ciężko i w bardzo ciężkich warunkach – nie w Katarze, lecz w Szwajcarii. Pamiętam bardzo dobrze, a nie mam stu lat i nie mówię o apartheidzie w RPA. Pamiętam, jak pracownicy migracyjni żyli w Szwajcarii, jak byli traktowani, w jakich warunkach mieszkali. I kiedy pierwszy raz zjawiłem się w Katarze jako prezydent FIFA, postanowiłem zobaczyć warunki, w jakich mieszkali ci pracownicy. Przypomniało mi się dzieciństwo. Powiedziałem im, że to nie w porządku, że tak nie powinno być. I tak jak dzisiaj Szwajcaria stała się przykładem tolerancji, praworządności, Katar dokonuje tego samego progresu. Oczywiście nie jestem Katarczykiem, Arabem, Afrykaninem, gejem, niepełnosprawnym ani pracownikiem migracyjnym, ale czuję się jak oni, bo wiem, jak czuję się człowiek dyskryminowany i nękany – jako obcokrajowiec oraz dziecko w szkole, ponieważ miałem rude włosy i piegi”
🤯🤯🤯
W kontekście kilku tysięcy ofiar ciężkiej pracy, łamania praw kobiet i mniejszości, prezydent FIFA mówi że, wie jak czują się tacy ludzie, bo w szkole był nękany przez rude włosy i piegi.
Czy to jest owa „ostateczna kompromitacja FIFA”, o której napisaliśmy w tytule? Bynajmniej. Wczoraj bowiem, na dwa dni przed turniejem, ogłoszono całkowitą prohibicję na stadionach. Pomimo wcześniejszych zapowiedzi, kibice z całego świata nie będą mogli napić się piwa. Jednak czy wszyscy kibice i czy na całych stadionach? Otóż nie, są oczywiście wyjątki. Za New York Timesem:
The ban on alcohol consumption seemed to apply only to fans attending games. Beer and other drinks, including an official FIFA Champagne and an array of sommelier-selected wines, will still be available in stadium luxury suites reserved for FIFA officials and other wealthy guests
Powinniśmy tu napisać popularne powiedzonko, składające się z dwóch zaledwie słów, a z których jedno brzmi „biedę„. Ale nie napiszemy, a Wy i tak wiecie 😉
Ale na szczęście, prezydent FIFA rozumie sytuację wszystkich tych osób, bo kiedyś był rudy. Mamy nadzieję, że wzniesie toast za wszystkich fanów, zgromadzonych na stadionie. Oficjalnym szampanem FIFA, w swojej loży i w towarzystwie szanujących kobiety, szejków. Taki to mundial z katarem i kibice bez alko i fifki.
Wesprzeć nas można poprzez Patronite
Świat
Wojna w Sinaloi pomiędzy wojskiem a kartelem, po aresztowaniu syna El Chapo

5 stycznia w Culiacan aresztowano Ovidio Guzmana, syna słynnego El Chapo i jednego z liderów narkotykowego kartelu. W odwecie doszło do zamieszek. Zginęło co najmniej trzech policjantów.
Za wskazanie miejsca pobytu Guzmana, amerykański Departament Stanu wyznaczył nagrodę w wysokości 5 milionów dolarów. Guzman już raz został zatrzymany, w 2019 roku, jednakże po wybuchu zamieszek na ogromną skalę, meksykański rząd zdecydował się wypuścić go na wolność. Teraz zatrzymano go ponownie
Aresztowania dokonano prawdopodobnie po to, aby pokazać, że meksykański rząd kontroluje sytuację w kraju. Timing jest tu istotny, gdyż za kilka dni na północnoamerykański szczyt polityczny, przyjadą do Meksyku, Joe Biden oraz Justin Trudeau.
Po zatrzymaniu swojego lidera, członkowie gangu sterroryzowali całą prowincję Sinaloa, podpalali samochody i tworzyli z nich blokady. Doszło do licznych starć z siłami bezpieczeństwa. Celem było odbicie Guzmana.
Wojskowe i policyjne posiłki w drodze do Sinaloi
Ostrzelano również lotnisko, w wyniku czego wstrzymano całkowicie ruch samolotów z Culiacan
Ostrzał z helikoptera, miejsc gdzie przebywają członkowie kartelu oraz oni sami, oczekujący na przybycie połączonych sił bezpieczeństwa do Sinaloi
I prawdopodobny efekt spotkania sił kartelu z wojskiem:
A tak wygląda Culiacan
Chyba najbardziej przerażające. Dzieci po stronie kartelu 😨
Według niepotwierdzonych jeszcze doniesień, kartel poniósł klęskę, a Guzmana udało się wywieźć z Sinaloi
(Pop)Kultura
Argentyna oszalała po najlepszym finale MŚ w historii [FILMY]

Nie będzie to zbyt długi artykuł. Wybaczcie. Ale chcieliśmy mieć te filmy na pamiątkę, w naszym archiwum 🙂 Oglądajcie razem z nami!
Moment zdobycia tytułu
Futbol to religia. Wszyscy świętują.
Vibe w szatni 10/10
Tak było już przed meczem
A jak kogoś mecz złapał na lotnisku, no to co z tego? Tam też była strefa kibica
Cóż tu można więcej dodać. Tak wygląda szczęście absolutne
Fin/Tech
RTL Nieuws: Rząd Holandii wydał 91 zwolnień z sankcji wobec Rosji
Holandia wydała 91 zwolnień z sankcji, z których skorzystało co najmniej kilkaset podmiotów, w tym rosyjskie banki. Chyba nie o takie „wspólne sankcje” chodziło

Holandia udzieliła 91 zwolnień z unijnych sankcji wobec Rosji. Z każdego ze zwolnień mogło skorzystać wiele podmiotów. Wyłączenie z sankcji sprawia, że dany podmiot nie musi się do nich w ogóle stosować.
Jak donosi holenderski dziennik RTL Nieuws, rząd Holandii za pośrednictwem swoich ministerstw, 91 razy wydawał specjalne zwolnienia z sankcji na rzecz Rosji. Poszczególne holenderski ministerstwa posiadają możliwość udzielania zwolnień z sankcji i dość szczodrze z tej opcji korzystają. I tak:
Ministerstwo Infrastruktury i Gospodarki Wodnej wydało 34 zwolnienia dla statków pływających pod rosyjską banderą, pomimo unijnego zakazu dla wszystkich rosyjskich statków. Zwolnienia z sankcji dotyczyły transporty, m.in. żywności i aluminum.
Ministerstwo Handlu Zagranicznego udzieliło 18 zezwoleń na ominięcie sankcji. Minister Schreinemacher poinformował, że zrobiono to „ze względów humanitarnych” (cokolwiek to nie oznacza)

Ministerstwo Klimatu i Energii przyznało 25 zwolnień, z których skorzystało ok. 150 wnioskodawców, posiadających kontrakty energetyczne ze spółką Gazprom Nederland, zależną od rosyjskiej spółki-matki. Jak podał minister Jetten, są to m.in. gminy, szkoły i zarządy wodociągów. Jednym z miast jest Haga. Siedziba Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości. Taki tam, zbieg okoliczności.
Europejskie spółki Gazpromu zostały przejęte przez rząd niemiecki i przyjęły nazwę SEFE Energy. Według niemieckich zarządców spółki, do Rosji nie trafiają żadne środki z tytułu tych umów.
Ministerstwo Finansów przyznało 13 zwolnień. Jak tłumaczy, chodzi o przypadki zamrożonych aktywów finansowych lub finansowanie towarów objętych sankcjami.
Ministerstw Spaw Zagranicznych udzieliło 1 zgody na pominięcie sankcji. Uzasadnienie brzmi: „stosunki dyplomatyczne” (nie do końca wiemy, co się za tym kryje).
Podano że mowa o rosyjskich instytucjach finansowych, która znalazły się na liście sankcyjnej – Sbierbank, WTB, VEB czy Gazprombank
Wszystkie ministerstwa nie chcą ujawnić szczegółów, traktując je jako „dane poufne i wrażliwe”. Nie podano ani nazw firm ani wartości transakcji objętych zwolnieniami ani nawet branż.
Sprawa trafia do Brukseli
Włoski europoseł Ligi Północnej, Marco Zanni, 28 października wystosował zapytanie poselskie do Komisji Europejskiej, domagając się odpowiedzi na charakter zwolnień oraz ich skutki gospodarcze. Poniżej treść zapytania:

Komisja Europejska dotychczas nie udzieliła odpowiedzi. Będziemy monitorować tę sprawę.
Komentarz Whap.info
Będzie krótko. Nie wiem jak Wam ale nam się wydaje, że chyba nie o to chodzi we wspólnych sankcjach, żeby pojedyncze kraje, potajemnie udzielały zwolnień 🙄
źródła:
RTL Nieuws, NL Times, Dutch News, Reuters
Zapytanie poselskie Marco Zanniego