Świat

Wojna w Sinaloi pomiędzy wojskiem a kartelem, po aresztowaniu syna El Chapo

5 stycznia w Culiacan aresztowano Ovidio Guzmana, syna słynnego El Chapo i jednego z liderów narkotykowego kartelu. W odwecie doszło do zamieszek. Zginęło co najmniej trzech policjantów.

Za wskazanie miejsca pobytu Guzmana, amerykański Departament Stanu wyznaczył nagrodę w wysokości 5 milionów dolarów. Guzman już raz został zatrzymany, w 2019 roku, jednakże po wybuchu zamieszek na ogromną skalę, meksykański rząd zdecydował się wypuścić go na wolność. Teraz zatrzymano go ponownie

Aresztowania dokonano prawdopodobnie po to, aby pokazać, że meksykański rząd kontroluje sytuację w kraju. Timing jest tu istotny, gdyż za kilka dni na północnoamerykański szczyt polityczny, przyjadą do Meksyku, Joe Biden oraz Justin Trudeau.

Po zatrzymaniu swojego lidera, członkowie gangu sterroryzowali całą prowincję Sinaloa, podpalali samochody i tworzyli z nich blokady. Doszło do licznych starć z siłami bezpieczeństwa. Celem było odbicie Guzmana.

Wojskowe i policyjne posiłki w drodze do Sinaloi

Ostrzelano również lotnisko, w wyniku czego wstrzymano całkowicie ruch samolotów z Culiacan

Ostrzał z helikoptera, miejsc gdzie przebywają członkowie kartelu oraz oni sami, oczekujący na przybycie połączonych sił bezpieczeństwa do Sinaloi

I prawdopodobny efekt spotkania sił kartelu z wojskiem:

A tak wygląda Culiacan

Chyba najbardziej przerażające. Dzieci po stronie kartelu 😨

Według niepotwierdzonych jeszcze doniesień, kartel poniósł klęskę, a Guzmana udało się wywieźć z Sinaloi

Exit mobile version